Miami czy Dubaj to miejsca chętnie wybierane jako cele wycieczek. Ekskluzywne miasta pełne słońca i egzotycznych samochodów, które spotykamy na każdym kroku, częściej niż Volkswageny Golfy. Nie jest niczym nadzwyczajnym spotkać Ferrari 458. Aby się wyróżnić trzeba coś zrobić ze swoim Ferrari!
Dubaj jest mekką tuningowanych egzotyków. Wielkie pieniądze spływają stamtąd na konta firm jak Mansory, Brabus czy Hamann Motorsport. Tuner musi naprawdę dokonać takich zmian w aucie, aby ich nowi właściciele mogli się wyróżniać jeżdżąc przez Ocean Drive czy parkując pod Dubai Mall. Niesamowitym jest fakt, że własnie spotkano tam trzeci egzemplarz Mansory Siracusa. Całkiem niedawno przecież ukazała się tam szara kopia, teraz pora na czerwoną. Jest to Ferrari 458 Italia z pełnym pakietem wykonanym z włókna węglowego, wygląda jak samochód z gry Carmageddon. Novitec Rosso jest nieco innym typem tunera. Ich celem nie jest stworzenie jak najdziwniejszego bodykitu, ale uczynienie auta jeszcze szybszym bez większej ingerencji w wizualną warstwę samochodu. Oczywiście zmiany optyczne również występują, możecie to zobaczyć na białym egzemplarzu spotkanym w Miami. Spoilery wykonane z włókna węglowego oraz przyciemnione tylne lampy- to znak rozpoznawczy Novitec Rosso. Nadkola tego egzemplarza są wypełnione dodatkowo pięknymi kołami firmy Vossen. Nazwa tej firmy jest widoczna nawet na tablicy rejestracyjnej. Silnik przeszedł kurację wzmacniającą i teraz pod prawym pedałem mamy do dyspozycji nie 570 koni mechanicznych, a aż 609. To się nazywa tuning!
