Jednym z rozczarowań tegorocznego salonu w Genewie według nas jest McLaren 650S. Dlaczego nas rozczarował? Ponieważ wydaje się, że zaprojektowano go metodą kopiuj-wklej. Jednak pomijając to, osiągi mogą nas zaskoczyć bardzo pozytywnie.
Pod maską znajdziemy bowiem 3,8-litrowy silnik V8 o mocy 650 koni mechanicznych. 650S jest czymś w rodzaju ulepszonego 12C, tak jak na przykład Ferrari 458 Speciale jest szybszą wersją Italii. Auto wygląda jak McLaren 12C z przodem modelu P1. Rozpędzenie się do setki zajmuje 3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 333 km/h. McLaren twierdzi, że dzięki przeprojektowaniu przodu auta, docisk przy prędkości 200 km/h wzrósł o 24 procent!