Po smutnych informacjach dotyczących upadłości firmy w sierpniu ubiegłego roku sytuacja uległa poprawie. W grudniu 2013 pojawiła się iskierka nadziei, która miała zapłonąć na dobre lub zgasnąć w ostatni piątek.
Niestety, wydaje się, że plany wskrzeszenia marki się nie powiodą. Wierzyciele nie chcą zgodzić się z planem Wiesmanna, bądź nie mogą znaleźć wspólnej drogi. Efekt jest jednak taki, że prawdopodobnie wkrótce na dobre będziemy musieli pożegnać się z niemieckim producentem. Szkoda, bo mimo niewielkiej liczebności produkcji, firma zaskarbiła sobie serca wielu fanów na całym świecie. Mimo wszystko nadal trzymamy kciuki!