Impreza spod znaku Abramo Guercioni odbyła się już po raz jedenasty. Ilość zebranych aut przyprawić mogła o zawrót głowy nie tylko największych fanów marki. Na znajomy, Giorgio di Cristofano, wykonał dla nas obszerną fotorelację.
Impreza spod znaku Abramo Guercioni odbyła się już po raz jedenasty. Ilość zebranych aut przyprawić mogła o zawrót głowy nie tylko największych fanów marki. Na znajomy, Giorgio di Cristofano, wykonał dla nas obszerną fotorelację.