Jeszcze tego nie rozgryźliśmy. Czy to odpicowany Mercedes-Benz SLS AMG czy po prostu Black Series? Odpowiedź tkwi w detalach. Zaciski hamulcowe różnią się wyglądem od tych w Black Series, siedzenia także są inne. Oznacza to tylko jedno - właściciel zapłacił mnóstwo pieniędzy, żeby jego SLS AMG wyglądał jak Black Series.
Wszystkie detale zewnętrzne są także obecne. Większe zderzaki, aerodynamiczne skrzydła i duży tylny spojler, kilka wlotów powietrza i imponujący wydech wyglądają podobnie do Black Series. Oczywiście prowadzenie tego samochodu nie będzie takie samo. Nie tylko brakuje mu 60 KM ale i zawieszenie jest mniej sztywne niz w Black Series, mimo tego nie powinieneś narzekać na V8 o mocy 571 KM. Wszyscy zastanawiamy się, dlaczego właściciel zapłacił tak dużo pieniędzy, żeby jego SLS AMG wyglądał jak Black Series.