Spotkane: Mercedes-Benz SLR McLaren w Kazachstanie

Spotkane: Mercedes-Benz SLR McLaren w Kazachstanie

SLR to model pożądany na całym świecie, są jednak miejsca, w których znacznie trudniej go uświadczyć. Mowa chociażby o wschodniej Europie. Spotter sol777 podzielił się z nami archiwalnymi zdjęciami McLarena SLR. Przy okazji warto powiedzieć, że jest osobą, która bardzo często pokazuje na Autogespot niesamowite samochody ze swoich okolic.


Z przykrością musimy przyznać, że obecnie tych rzadkich aut spotyka się mniej niż jeszcze kilka lat temu. W 2003 roku ten samochód był szczytem technologii i zachwycał swoimi liniami. Wówczas jedynie najszybsze supersamochody mogły pochwalić się przyspieszeniem do pierwszej setki na poziomie czterech sekund i prędkością maksymalną przekraczającą 330 kilometrów na godzinę. Pod niesamowicie długą maską kryje się 5,5-litrowe V8 wspomagane ogromnym kompresorem. Towarzyszący mu dźwięk legendarny Jeremy Clarkson określił jako zbliżony do Messerschmitta- grzmiący i niebezpieczny. Najlepiej poczuć to na własnej skórze stojąc z boku auta, tuż przy wyprowadzonych w progach ujściach wydechów. Można śmiało powiedzieć, że to jeden z najbardziej charakterystycznych dla SLR-a smaczków, który wykorzystano mając na względzie opływ powietrza w tylnej części nadwozia. Ten, kto widział to auto od spodu doskonale wie o czym mowa- podwozie tego Mercedesa wygląda jak wykonane z jednego płaskiego panelu. Oczywiście powoduje to znaczne zwiększenie siły docisku. Szkoda tylko, że fatalne wschodnioeuropejskie drogi nie do końca pozwalają na wykorzystanie potencjału McLarena SLR... Uit het niets: SLR McLaren in Kazachstan

Komentarze do tego artykułu