Nigdzie na świecie nie znajdziecie tak dużo tuningu jak w Dubaju. Samochodu sportowe każdego rodzaju modyfikuje się tak, by wyglądały jak najlepiej przy wejściu do centrum handlowego Mall of Emirates. Jeden ze spotterów przysłał nam zdjęcia M5 F10 z warsztatu Hamanna.
Z przodu jest jeszcze stosunkowo nieźle. Chrom, dokładka przedniego zderzaka oraz dodatkowe wloty powietrza wskazują, że Hamann ma poważne zamiary. Gorzej jest z tyłu, gdzie króluje zachodzący na boki spoiler, dyfuzor i ogromne wydechy. Patrząc w szerszej perspektywie całość zbyt koncentruje się na plastikowych dodatkach. To z pewnością jest o wiele mniej udana strona projektu, biorąc pod uwagę na przykład układ wydechowy, o którego ryku właściciele standardowych M5 F10 mogą tylko pomarzyć. Oczywiście tuner nie poprzestał na zmianach wizualnych. Pod maską mamy teraz 720 koni mechanicznych, więc z całą pewnością auto jest szybkie jak strzała. Dobre i to.
