Pierwszego listopada do naszej bazy trafił pierwszy Aston Martin DBS Ultimate Edition. Pomyślicie, w czym może być lepszy Ultimate Edition od i tak już niemalże idealnego DBSa? Czy to jest w ogóle możliwe? Okazuje się że tak!
Pierwszą rzeczą, która rzuci nam się w oczy jest czerwona literka S w oznaczeniach na klapie bagażnika. Niby mały szczegół, jednak dodaje on jeszcze więcej sportowego charakteru. Oprócz tego, zaciski hamulcowe można od tej pory pomalować na jeden z trzech kolorów: czarny, żółty i czerwony. Jeśli chodzi o polakierowanie karoserii, tutaj również mamy do wyboru tylko trzy lakiery: Carbon Black, Silver Fox oraz Quantum Silver. Ciekawi nas jak będą się prezentowały te dwa ostatnie. We wnętrzu masa czerwonych dodatków, jak na przykład wykończone czerwoną skórą łopatki zmiany biegów, czy czerwone przeszycia. Ultimate Edition można poznać także po lusterkach wykonanych z włókna węglowego, czarnej wnęce na tablicę rejestracyjną z tyłu oraz przyciemnionych tylnych lampach. Aston Martin postanowił sprzedać tylko 100 egzemplarzy tego wydania DBSa, aby jeszcze bardziej podkreślić jego ekskluzywność. Miejmy nadzieję, że już wkrótce pojawi się ich więcej na naszej stronie. 
