M3 jest często modyfikowane przez tunerów, jednak aż tak brutalnej konwersji jeszcze chyba u nas nie było. Niemal pod koniec produkcji M3 e92 udało się schwytać tego potwora. Poznajcie Manhart M3 V8 RS Biturbo, bestię, która nie ma sobie równych!
Pod maską nadal znajdziemy V8, jednak jest to silnik zapożyczony z M5 f10, czyli doładowany dwoma turbinami! Seryjne ślimaki nie były jednak wystarczające, więc je trochę podkręcono. Na zdjęciach auto jeszcze nie jest ukończone, brakuje ciągle pakietu wykonanego z włókna węglowego, który już wkrótce pojawi się na aucie. Widzimy jedynie zmodyfikowaną maskę, która pozwoliła na schowanie w komorze tego potężnego silnika. Dzięki tym wszystkim zmianom, kierowca ma teraz do dyspozycji 750 koni mechanicznych i 910 niutonometrów momentu obrotowego. Nieźle, co?
