Prezentacja czterodrzwiowego Porsche w 2008 roku była krokiem kontrowersyjnym. Producent kultowego 911 i Boxstera wprowadził model, który przez wielu nie jest uważany za prawdziwe Porsche. Cayenne i Panamera pomimo krytyki odniosły sukces rynkowy i uratowały markę od bankructwa. W końcu nadszedł czas na odświeżenie popularnej „Panoramy”.
Wbrew pozorom w aucie zaszło sporo istotnych zmian. W ofercie znajdzie się na przykład odmiana Hybrid E S o mocy 415 KM. Hybrydę wyposażono w silnik elektryczny dostarczający 95 koni. Mniejsze spalanie idzie w parze z nienagannymi osiągami. Maksymalna prędkość 270 km/h oraz przyspieszenie w 5,5 sekundy do 100 km/h potwierdzają te słowa. Łącząc to ze średnim zużyciem zaledwie 3,1 litra na 100 kilometrów samochód już daje gwarancję sukcesu.
Nowość stanowi model Executive o zwiększonym rozstawie osi. Porsche postanowiło tym samym zaspokoić potrzeby rynków azjatyckich. Następna w kolejce jest nowa Panamera S. W tym wypadku klasyczne V8 zastąpiono mniejszym, podwójnie doładowanym V6. Parametry: 420 KM i 520 Nm w miejsce 400 KM i 500 Nm. Mimo wszystko zdaje się, że dźwięku V-Ósemki nic nie jest w stanie godnie zastąpić.
Pod względem wyglądu Panamera wygląda na świeższą. Linie karoserii stały się bardziej płynne i lekkie, przez co auto wyraźnie odmłodniało o kilka dobrych lat, wpisując się jednocześnie w panujące obecnie trendy.