Trzydziesty kwietnia coraz bliżej, więc ulice Holandii napełniają się pomarańczą. Nawet pewne holenderskie Bugatti Veyron dostało pomarańczową okleinę. Pomysł pomarańczowego auta wydostał się już poza granice jednego kraju i oto mamy Maserati Granturismo S w pomarańczowym macie.
Auto oklejone w całości nie jest już niczym specjalnym. Także właściciel tego Maserati miał to na uwadze i postarał się o coś bardziej ambitnego. Na masce widzimy dwa czarne nacięcia, które idealnie nakładają się z przetłoczeniami auta. Z tyłu auta można dostrzec znaczek "4,7", co jest oczywiście nawiązaniem do pojemności silnika V8 drzemiącego pod maską tego Granturismo. Wielu miłośników motoryzacji uważa dźwięk tego silnika za jeden z najładniejszych i trudno się z tym nie zgodzić. Pomarańczowy kolor na Maserati nie każdemu wyda się dobrym pomysłem, jednak trzeba przyznać że w połączeniu z czarnymi wstawkami auto wygląda wyjątkowo agresywnie.