Jest to dosyć dziwna sytuacja. Audi RS5 całkowicie zalane i opuszczone. Nie ma tam wojny, nikt też nie musiał stamtąd uciekać. Wygląda na to, że Audi wjechało w wodę podczas powodzi, po czym kierowca opuścił auto. Słychać plotki, że samochód został skradziony albo właściciel chciał uciec od leasingu lub firmy wynajmującej.
To wszystko jest możliwe, ale porzucanie swojego samochodu w taki sposób jest czymś, czego każdy powinien się wstydzić. Mało tego, wandale napastowali auto po tym, jak ktoś zostawił je w wodzie. Tylna szyba jest rozbita, a na dachu znajduje się duży kamień. W dodatku wnętrze jest kompletnie rozebrane a drzwi zniszczone. Zastanawiamy się, ile czasu minie, zanim Audi zostanie usunięte. Samochód nie został ruszony od dwunastu dni.