Brabus po raz kolejny nieco się spóźnił. Mercedes CLS 63 AMG Shooting Brake trafił jednak w końcu do załogi firmy z Bottrop. Rezultaty jej prac są doprawdy wspaniałe, jednak Brabus nie jest do końca pewien, czy może równać się z innymi bogami wojny zajmującymi się tuningowaniem Mercedesów.
Mercedes CLS 63 AMG Shooting Brake dzięki kuracji u Brabusa może poszczycić się znacznie ciekawszą specyfikacją dobrze znanego V12 pochodzącego od AMG. Więcej niż 620 koni mechanicznych i niebotyczne 1000 niutonometrów potrafią uciszyć każdego malkontenta. Przyspieszenie od zera do stu kilometrów na godzinę na poziomie 4,2 sekundy dosłownie wgniata w fotel i brutalnie doprowadza do prędkości maksymalnej 320 km/h. Zdumiewające! Oczywiście Brabus nie zapomniał o uzupełnieniu pakietu stylistycznymi smaczkami, stąd nowe zderzaki, obręcze i kilka bardziej aerodynamicznych spoilerów. Jeżeli jeszcze nie zakupiłeś Shooting Brake’a AMG, a chciałeś to zrobić, porzuć lepiej swój zamiar. Ten samochód sprawi Ci zdecydowanie więcej radości!
