Mansory na genewskim Motor Show zaprezentowało potężną Klasę S Coupé bazującą na wersji 63 AMG. Podręcznikowy przykład stylu tej marki przyciągał spojrzenia podczas targów, jednak Mansory zwraca na siebie uwagę także poza halami wystawowymi. Ostatnio to samo auto złapano na ulicy.
Po zakończeniu wystawy samochód powędrował do szczęśliwego właściciela na Środkowy Wschód, ale niedługo później wrócił do Genewy. Spodziewamy się, że ten egzemplarz w ciągu najbliższych miesięcy będzie można spotkać w jeszcze kilku innych europejskich miastach.
Klasę S Coupé wyposażono w imponujący bodykit składający się z niezliczonych karbonowych elementów. Część z nich została polakierowana w wyjątkowy sposób, nadając im efekt diamentowego połysku. Stąd nazwa tej wersji - Diamond Edition. Wnętrze, zgodnie z życzeniem zamawiającego, również gruntownie zmodyfikowano. Mansory zapewnia i tak już potęznemu V8 dodatkowy zastrzyk wzmacniający. Po kuracji zwanej M1000 jednostka legitymuje się mocą 985 KM i niewyobrażalnym momentem obrotowym na poziomie 1400 Nm dostepnym przy 5000 obr./min. Pomimo tak imponujących pokładów siły napędowej prędkość maksymalną ograniczono do "zaledwie" 300 km/h.
