Wprowadzając do produkcji limitowaną serię FX-a, Vettel Edition, Japończycy dobitnie pokazali, że nie brakuje im odwagi. Aparaty spotterów będą mogły uchwycić niesamowicie ciekawego SUV-a już od marca przyszłego roku, kiedy w dużej mierze karbonowe Infiniti trafi do pierwszych klientów. Zdaje się jednak, że łowcy egzotyków nie będą mieli łatwego zadania…
Infiniti wyjaśnia sporo w swoim komunikacie prasowym: „ Dzięki połączeniu ekskluzywnego charakteru i bezprecedensowego dynamizmu, Infiniti FX Vettel Edition to unikat na skalę światową. Auto rzeczywiście jest inspirowane Formułą1 i opracowane w połączeniu z obecnym mistrzem świata tego elitarnego sportu”. Jak dotąd niewiele wiemy na temat Infiniti dla wybrańców, ponieważ zrobiono mu zaledwie kilka zdjęć przy okazji targów. Niestety, dla większości z nas auto nadal pozostanie zagadką, jako że produkcja FX Vettel Edition ograniczona będzie do zaledwie 150 egzemplarzy, z czego 50 trafi do Wschodniej Europy, w tym Rosji, i na Bliski Wschód. Cena? Auto można nabyć już za, bagatela, 120 000 Euro. Bez podatków… FX Vettel Edition jest rzecz jasna lżejszy I bardziej aerodynamiczny od cywilnych odpowiedników. Z przodu zauważymy inspirowany elementem z bolidu Red Bull F1 spoiler. Tę część, podobnie jak wiele innych widocznych „czarnych” dodatków, wykonano z włókna węglowego. Wszystkie egzemplarze pokryje lakier Moonlight White. Inne ciekawe gadżety to chociażby nowe felgi, czy znaczki Vettel widoczne tu i tam. Pod maską znane z poprzedników 5-litrowe V8, które rozpędza mało sportowe przecież auto do 100 km/h w 5,6 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi aż 250 km/h! Ale to nie jedyne zalety zakupu Vettel Edition. Klient otrzymuje także wstęp do świata F1 za sprawą sesji na pokładzie symulatora i jazdę Formułą1 na miejscu pasażera. W ten sposób Infiniti dostarcza kolejnego dreszczyku emocji. Wreszcie, budowę samochodu można śledzić na ekranie dołączonego iPAD-a. 