W przyszłym miesiącu Honda oficjalnie zacznie przyjmować zamówienia na długo wyczekiwany w Europie model NSX. Wiemy już, jak został wyceniony.
W Niemczech za NSX-a trzeba będzie zapłacić około 180 000 euro. Warto spojrzeć, jak za Odrą kształtują się ceny potencjalnych konkurentów. Równie mocne Porsche 911 Turbo S jest droższe od Hondy o ponad 20 tysięcy euro. Audi R8 V10 w wersji z plusem oferuje +30 koni mechanicznych za dodatkowe 7 tysięcy euro. Natomiast przyprawiony przez Nismo, 600-konny Nissan GT-R kosztuje 30 tysięcy mniej niż rodak spod znaku Hondy.
Setka egzemplarzy przeznaczonych na rynek brytyjski została zarezerwowana już kilkanaście miesięcy temu. Przyszli właściciele do zaliczek w wysokości 5000 funtów dołożą jeszcze po 125 tysięcy.
Hybrydową Hondę NSX zasila przede wszystkim centralnie umieszczone, podwójnie doładowane V6. Silnik benzynowy za pośrednictwem dwusprzęgłowej, 9-stopniowej skrzyni DCT przekazuje moc na tylną oś. Automatyczną przekładnię wspiera elektronika. Dodatkowo przednie koła napędzają 2 kolejne silniki elektryczne. Całość zapewnia do 581 koni mechanicznych mocy.
Produkcją zajmie się zespół 100 specjalistów z Performance Manufacturing Center w Marysville w stanie Ohio. NSX będzie dostępny za pośrednictwem sieci wybranych punktów dilerskich na Starym Kontynencie.
Kiedy nowej Hondy możemy spodziewać się na ulicach? Pierwsze dostawy zaplanowano na jesień bieżącego roku.