Audi S3 Sportback będzie dostępne na rynku dopiero od września, jednak już możemy je oglądać na stoisku Audi w Genewie, tuż obok innych sportowych modeli tego producenta. Nowe S3 Sportback to wielki krok naprzód w stosunku do poprzednika. Ale czy jest to auto równie dobre, aby konkurować z BMW M135i czy Mercedesem A45 AMG? Aby odpowiedzieć na to pytanie, będziemy musieli się nim przejechać.
Audi S3 było w zeszłym roku jednym z aut, które posiadały osiągi prawdziwych samochodów sportowych. Takie moce, jakie kiedyś były zarezerwowane dla aut typu Porsche 911 czy Ferrari 355, w dzisiejszych czasach mieszczą się pod maskami hot hatchy. Każdy oferuje dzisiaj niesamowite osiągi bez utraty możliwości używania go na co dzień. Tak samo sprawa wygląda w przypadku S3. Z przodu umieszczono 4-cylindrowy motor wspomagany turbosprężarką, co daje moc 300 koni mechanicznych oraz 380 niutonometrów momentu obrotowego. To mniej niż w Mercedesie A 45 AMG, które ma aż 340 koni mechanicznych. Od zera do setki Audi przyspiesza w pięć sekund, wszystko to dzięki przekładni S Tronic. Jak w prawie każdym niemieckim samochodzie, prędkośc maksymalna została ograniczona elektronicznie do 250 km/h.
Audi S3 wygląda jak prawie każdy model S produkowany przez tę markę. Gdzie tylko się dało producent umieścił logo S3, charakterystyczne aluminiowe detale takie jak grill czy lusterka, no i oczywiście lekko przemodelowane zderzaki z większymi wlotami powietrza. Z tyłu znajdziemy cztery końcówki wydechu, dyfuzor oraz spoiler. Wewnątrz nie zmieniło się dużo, S3 poznamy po zegarach, sportowych fotelach oraz aluminiowych nakładkach na pedały.
