Na tym egzemplarzu bardzo ciężko dostrzec znaczki AMG, jednak jak już nam się uda, to okazuje się, że mamy do czynienia z potężnym G65. Większość z Was pewnie z dumą jeździła by po okolicy pokazując magiczną liczbę 65, właściciel tego auta ma jednak nieco inne podejście. Jedynie znawcy rozpoznają z daleka co jest grane widząc olbrzymi zderzak oraz boczny wydech po obu stronach.
Zaczerniając wszystkie błyszczące elementy, właściciel osiągnął świetny efekt. Wielka czarna paszcza potrafi przestraszyć. Zwłaszcza pojawiając się nagle w Waszym lusterku jadąc autostradą. Pod jego maską znajduje się silnik V12, dzięki któremu to auto naprawdę nieźle przyspiesza. Jednak ze względów bezpieczeństwa, maksymalną prędkością jaką osiągniemy będzie 230 km/h. Możecie sobie wyobrazić jak wygląda taki potwór podczas przyspieszania. 
