Oto itny jeździec z piekła rodem, czyli BMW M5 MH5S Biturbo- mocarny sedan z Manhart Racing! Samochód został uchwycony w miejscowości Königsallee pod słynnym hotelem Intercontinental. W tym miejscu taki samochód jak ten wygląda po prostu nieziemsko!
Zdecydowanie nie jest to auto dla statecznej głowy rodziny poszukującej komfortowej limuzyny. Zwiększona o całe 63 konie mechaniczne moc i moment obrotowy wyższy o 100 niutonometrów zdają się dobitnie potwierdzać tę teorię. Receptą na poprawę osiągów znaleziono wśród sprawdzonych rozwiązań. Przed wszystkim zwiększone zostało ciśnienie doładowania, a do tego zastosowano przelotowy wydech. Na nas największe wrażenie robi jednak nadwozie, które ubrano w efektowny body kit, składający się z ręcznie wykonanego zderzaka przedniego, wlotów powietrza na masce, dyfuzora w tylnym zderzaku i subtelnej lotki na klapie bagażnika. Tuner wymienił także zawieszenie na zestaw z pełną regulacją wysokości i twardości. Dzieło geniuszu! 
