Ten konkretny model Ferrari nie należy do aut ultrasportowych, niemniej jest wozem niezwykle charakterystycznym. Fakt, jest szybkie, ale na pierwszy rzut oka niekoniecznie to zauważymy. W Berlinie znaleźliśmy przykład, jak w prosty sposób sprawić, by sylwetka Scaglietti stała się bardziej agresywna.
Receptą okazało się dodanie autu czarnego matowego dachu oraz dwóch pasów biegnących przez środek karoserii. To dodało 612-stce charakteru i sportowego sznytu. Jak widać, Ferrari wcale nie musi być czerwone, by wyglądać atrakcyjnie. A teraz najważniejsze- V12 znajdujące się pod maską generuje 540 koni mechanicznych, dzięki czemu wóz przyspiesza od 0 do 100 km/h w cztery sekundy. A pamiętajmy, że w tym modelu mogą zasiąść aż cztery osoby! Można powiedzieć, że 612 to niejako prekursor udanego i popularnego FF.