Nissan GT-R MY17: droga samuraja

Nissan GT-R MY17: droga samuraja

Japoński wojownik podąża ścieżką nieustannego rozwoju. R35 jest z nami już od niemal dekady, a w Nissanie wciąż dbają o jego nienaganną formę.


Wystarczy rzut oka, by nie mieć wątpliwości co do znakomitej kondycji współczesnego GT-R. Klasyczne już linie nic nie straciły ze swojego charakteru, ale dobrze znane kształty w MY17 gruntownie odświeżono. Fani Godzilli z łatwością dostrzegą zmiany w nadwoziu – największe od debiutu obecnej generacji w 2007 roku.


Aktualnemu modelowi nadano rysy, które bardziej kojarzą się z resztą gamy modelowej Nissana. W pas przedni wkomponowano grill z motywem litery V, a zderzaki i progi wyprofilowano jeszcze agresywniej. Pod nową maską pracuje doskonale znana widlasta „szóstka” o pojemności 3,8 litra, z której wyciśnięto dodatkowe 20 koni mechanicznych – razem jest ich teraz 570. Turbodoładowany silnik zyskał system indywidualnego sterowania zapłonem w poszczególnych cylindrach, a co za tym idzie – poprawioną elastyczność w średnim i wysokim zakresie prędkości obrotowej. Za pośrednictwem 6–stopniowej, dwusprzęgłowej przekładni na wszystkie koła trafia do 633 Nm momentu.


Skrzynia biegów obsługiwana jest manetkami przy kierownicy. Pracuje płynniej i ciszej, co idzie w parze ze skuteczniej wygłuszonym wnętrzem. W kabinie zewsząd otacza nas skóra, opcjonalnie półanilinowa. Zredukowano liczbę przycisków, które są przyjemniejsze w dotyku. Na uproszczonej konsoli środkowej dominuje wielofunkcyjny, 8–calowy ekran dotykowy.


Zainteresowani najnowszym GT-R mogą wybrać się do salonów Nissana już w kwietniu. Pierwsze egzemplarze MY17 trafią do klientów jesienią tego roku.

Nissan GT-R MY17: droga samurajaNissan GT-R MY17: droga samurajaNissan GT-R MY17: droga samurajaNissan GT-R MY17: droga samurajaNissan GT-R MY17: droga samuraja
Nissan GT-R MY17: droga samuraja

Komentarze do tego artykułu