Ciekawe dlaczego dopiero teraz? Dwa lata temu Bentley zaprezentował nam Continentala GT w wersji V8, czemu więc dopiero teraz ten silnik ląduje w limuzynie? Nie wiemy, ale lepiej późno niż wcale! Z pewnością przyciągnie to wielu nowych klientów, bo pewnie aktualni klienci nie zamienią swojego 12-cylindrowego Bentleya na słabszą wersję.
V8 produkuje 507 koni mechanicznych i 660 niutonometrów, które oczywiście są przekazywane na wszystkie cztery koła poprzez 8-stopniową skrzynię biegów. W pełnym luksusie przyspieszyć do setki możemy już w 5,2 sekundy. Prędkość maksymalna natomiast wynosi 295 km/h. Nieźle jak na 2,4-tonowe auto. Na żywo zobaczymy je już w Genewie!